Długość penisa u mężczyzny
Długość męskiego przyrodzenia stanowi pewną fiksację wśród mężczyzn. Nic dziwnego – panuje powszechne przekonanie, że im dłuższy penis, tym bardziej męski jest facet. Wiara w tę tezę nie bierze się znikąd – od setek lat duży fallus stanowi przedmiot kultu w różnych kulturach. Imponujące męskie członki można zobaczyć na ścianach Pompejów, u figurek z Bliskiego Wschodu czy na malowidłach starożytnego Egiptu, a do dzisiaj w Japonii mają one nawet swoje święto! Duże penisy mają także gwiazdorzy porno, będący dla wielu współczesnymi wzorcami męskości.
Dlatego też mężczyźni ulegają silnej presji, jeśli chodzi o ich „przyjaciół”. Często, mając penisa przeciętnych lub powyżej średniej rozmiarów, wciąż nie potrafią go pozytywnie ocenić. Nierzadko więc zawyżają ich rozmiar – przede wszystkim na długość. Jeśli natomiast znajdują się w niższych granicach średnich długości – popadają w kompleksy.
Ile mierzy zwykłe męskie przyrodzenie? Czy istnieją sposoby, by je skutecznie zwiększyć? Jeśli zadajesz sobie tego typu pytania – ten artykuł jest dla Ciebie. Poświęć mu chwilę, a być może odetchniesz z ulgą albo znajdziesz sposób na to, by zwiększyć swoje rozmiary!
Średnie długości penisa
Badania prowadzone w latach 1938-1963 przez Instytut Kinseya wskazują, że długość penisa w stanie spoczynku sięga około 9,7 cm. Natomiast podczas erekcji rozciąga się ona od 12,7 do 16,5 cm. Stąd też przyjmuje się, że członek w tych granicach jest „normalny”. Nie można zapominać, że dużą rolę odgrywa również obwód przyrodzenia. Wg tego samego badania granice standardu wynoszą od 10 do 12,5 cm.
Pytanie, czy tak stare dane są miarodajne? Owszem – o ile byłyby wykonane w warunkach klinicznych. Tymczasem była to ankieta, więc panowie nie wahali się „dodać” kilka centymetrów swojemu przyjacielowi. Kiedy później wykonano badania pod nadzorem naukowców, okazało się, że granice „normalności” rozciągają się w stanie zwiotczenia od 8,6 do 9,22 cm. Natomiast w stanie erekcji – 12,7-15,7 cm.
Sprawdź również: sex opowiadania, skuteczny sposób na pobudzenie seksualne
Co natomiast pokazują bardziej aktualne dane? Otóż w 2015 roku British Journal of Urology International zaprezentował wyniki badań prowadzone przez psychiatrę Davida Veale’a, który współpracował z King’s College London. Czego się z nich dowiadujemy?
Przede wszystkim tego, że średnia długość penisa w stanie spoczynku pokrywa się z wcześniejszymi wynikami i wynosi około 9,16 cm. We wzwodzie zaś, tu niespodzianka, średni penis osiąga około 13,12 cm. Wydaje się za to, że zwiększyła się średnia dla obwodu, gdyż w spoczynku wynosi ona około 9,31, a w czasie erekcji – 11,66 cm. Badania były prowadzone od 1985 roku, więc kolejne 30 lat. Co więcej, badano mężczyzn z różnych krajów, w tym między innymi (od najdłuższego we wzwodzie) w Niemczech (14,48 cm), USA (12,89 cm) i w Indiach (12,93 cm).
Jak na tym tle wypadają Polacy? Profesor Zbigniew Izdebski – jeden z autorytetów seksuologii w naszym kraju – przeprowadził wspólnie z Polpharmą badania „Seksualność Polaków 2011”. Nie były to testy kliniczne, a ankiety, z których wynika, że średnia polska wynosi 17,3 cm. Imponująco, prawda? Jednak należy wziąć pod uwagę, że to długość deklarowana i, jak sam pan profesor to ujął, wyniki nie donoszą o tym, ile faktycznie mierzą polskie członki, a raczej jak długie chcieliby je mieć ich właściciele.
Długość penisa – Za mały? Za duży?!
Kiedy męskie przyrodzenie jest za małe? Otóż, jak twierdzą naukowcy, problemy zaczynają się w momencie, gdy we wzwodzie penis nie osiąga więcej niż 8 cm. Mimo że pochwa charakteryzuje się sporą elastycznością i z pewnością dopasuje się do takiego rozmiaru, to utrudnione są ruchy frykcyjne, umożliwiające cieszenie się seksem. Jednak i w takiej sytuacji istnieje szansa na dobrą zabawę – pozostaje po prostu wybrać odpowiednie pozycje, dające większy dostęp partnera do pochwy.
Czy penis może być za duży? Okazuje się, że tak! I wcale nie chodzi tu o anegdotę z mdleniem podczas erekcji, bo do mózgu dopływa mniej krwi. Wbrew pozorom penisy powyżej 18 cm mogą dla wielu pań stanowić nie lada problem. Pochwa, jak już sobie wyjaśniliśmy, jest rozciągliwa, ale ma swoje limity – jej naturalna głębokość sięga 8 cm. Kiedy taki gigant zechce w pełni „zatopić się” w partnerce, niewykluczone, że mężczyzna, zamiast rozanielenia, dojrzy na jej twarzy grymas bólu. Jak same panie twierdzą, uderzenia żołędzi o szyjkę macicy to niekoniecznie przyjemne doświadczenie – podobnie jak uczucie rozrywania. Dlatego, jeśli jesteś właścicielem takiego giganta – gratulacje! Ale pamiętaj, że wielka moc, to także wielka odpowiedzialność.
Czy męskie przyrodzenie można skutecznie wydłużyć?
Czy mężczyźni nieusatysfakcjonowani swoimi wymiarami mogą z nimi coś zrobić? Okazuje się, że jest sporo możliwości. Jeśli zależy Ci na naturalnym przyroście, możesz sięgnąć po wiele metod treningowych, polegających na rozciąganiu penisa, stymulującym namnażanie się komórek w ciałach jamistych. Z naszego poradnika na naszym portalu poznasz ćwiczenia na powiększenia penisa oraz skuteczne sposoby na to jak wydłużyć stosunek. Do najpopularniejszych należy tzw. arabski pierścień, przynoszący, jak twierdzą niektórzy mężczyźni, satysfakcjonujące rezultaty. Nie nastawiaj się jednak na szybki efekt – trening wymaga sumienności i czasu.
Są także różne preparaty wydłużające i zwiększające objętość penisa. W dużej mierze to suplementy diety oparte na ziołowym składzie. Popularne stały się też pompki do penisów i ekspandery. Należy je jednak stosować z wyczuciem – członek wbrew pozorom to wrażliwy organ i nietrudno go uszkodzić. Dopiero wtedy pojawiają się prawdziwe kłopoty!
Kurczę, właśnie ja się wiecznie zmagam z takim dylematem… zastanawiam się, czy długość 16 cm jest odpowiednia? Niby nigdy żadnego niepochlebnego komentarza nie było, no ale…
Nie masz się czego obawiać 🙂 Miałam partnera z 14 cm penisem i przy nim się najlepiej bawiłam. Facet potrafił wyczyniać niesamowite cuda. Więc, jak to mówią, nie liczy się rozmiar i technika. Ja jeszcze dodałabym zapał 😛
HA! Czyli 18 cm to już duży? 🙂 w takim razie wiem, czemu robił takie wrażenie na panienkach.
Też właśnie słyszałem, że ważniejsza jest objętość penisa niż jego długość. To nawet logiczne. W końcu przecież chodzi o mocniejsze ocieranie się 😉
Miałam raz jednego takiego, co liczył 18,5 cm. Z jednej strony cudo, bo długie i intensywne posunięcia. Z drugiej… nie miał za grosz wyczucia, przez co później przez pół dnia nie mogłam siadać.