Kobiecy orgazm – klucz do sukcesu
Kobiecy orgazm to niezwykłe zjawisko. Niestety zdarza się, że wielu mężczyzn nie ma w życiu możliwości obejrzenia go na żywo, choć ich partnerki starają się bardzo dobrze odegrać swoje role. Wynika to ze złych metod próby doprowadzenia kobiety do szczytowania i traktowanie pochwy jako odwróconego penisa. Niestety panowie – to tak nie działa.
Szczytowanie u pań jest złożonym procesem, wymagającym większego zrozumienia dla nich. Dobry seks owszem, może je doprowadzić do spełnienia, ale przed samą penetracją konieczne będzie odpowiednie rozbudzenie seksualnej energii w partnerce. Niestety, wielu panów tego nie rozumie.
Jak więc wygląda orgazm u kobiet? Czego one potrzebują, by osiągnąć wielkie „O”? I w końcu – jak długo może trwać moment kulminacyjny u pań? Tego wszystkiego dowiesz się z poniższego tekstu. Jeśli chcesz poprawić swoje zdolności w ars amandi, znalazłeś się w odpowiednim miejscu. Przeczytaj ten tekst i podaruj swojej drugiej połówce niezapomniane doznania!
Czego kobieta potrzebuje do orgazmu?
Panie dla satysfakcjonującego seksu potrzebują zwykle kilku elementów. Przede wszystkim, to odpowiednie podniecenie. U mężczyzn jest to dość łatwe i czytelne – wystarczy bodziec, dotyk, a nawet czasem głos, by facet był gotowy do zbliżenia. Taka natura i zdolność reprodukcyjna. U kobiet jednak na podniecenie składa się kilka czynników.
Abstrahując od szybkich numerków, gdzie napięcie seksualne wzrasta często od 0 do 100% w ciągu kilku sekund, to w większości przypadków kobiety potrzebują poczucia bezpieczeństwa. By osiągnąć odpowiedni stan lubrykacji, jak i pobudzenia całego ciała musi poczuć pewne emocjonalne połączenie z partnerem – jeśli nawet jest ono tylko chwilowe, na te kilka-kilkanaście minut seksualnego uniesienia. Panie bowiem chcą czuć, że partner skupia się nie tylko na własnych potrzebach, ale i będzie dbał o to, czego one potrzebują.
Sprawdź również: stock z nagimi zdjęciami
I tu przechodzimy do tego, co bardzo ważne dla kobiet, a i dla coraz większej liczby mężczyzn – gry wstępnej. Choć wielu samców typu „macho” próbuje często ją przeskoczyć, by pokazać, jakimi nie są ogierami, to jest to duży błąd. Odpowiednie rozbudzenie ciała partnerki, choć może wydawać się nudne, faktycznie przekłada się na ogromny sukces mężczyzny. Każdy dotyk, całus, pieszczota, stopniowo rozbudza synapsy znajdujące się pod skórą. Przydatna okazuje się tu wiedza, gdzie znajdują się strefy erogenne, czyli te, które pod wpływem głaskania, drapania czy uciskania wywołują większe podniecenie.
Jak wyglądają symptomy szczytowania u pań?
Okej, powiedzmy, że udało Ci się partnerkę rozgrzać do czerwoności… i to dosłownie. Pierwszym z objawów, stanowiących o tym, że kobieta znajduje się w stanie mocnego podniecenia, jest silniejsze zaczerwienienie w kilku miejscach ciała – okolice sromu, dekolt, a nierzadko też policzki. Wynika to z faktu, że krew w jej organizmie szybciej krąży, znacznie zwiększając wrażliwość na dotyk w tych miejscach. Typowym objawem głębszego podniecenia są również stojące sutki oraz nabrzmiała żołądź łechtaczki. Natomiast w pochwie, na skutek rozbudzenia, pojawia się więcej naturalnego lubrykantu (jeśli nie ma problemów z tzw. suchością pochwy). Od tego punktu jest coraz bliżej do szczytu.
Wbrew pozorom, to, co widzisz w filmach porno, czyli wyłącznie jęki i kilka niezgrabnych ruchów rękoma, niewiele ma wspólnego z wielkim „O”. Orgazm u kobiety bowiem zachodzi często bardzo dynamicznie. Idealnie rozluźniona twarz z rozchylonymi ustami, jakie często widzisz u gwiazd porno, raczej słabo się wpisują w realne zachowania.
Jak to więc wygląda w czasie samego szczytu? Bardzo często pojawiają się gwałtowne spazmy i mimowolne skurcze mięśni. Twoja partnerka zacznie cała drżeć, być może nawet rzucać się na Tobie (jeśli jesteście w trakcie „jeźdźca”) lub pod Tobą. Skurcze poczujesz także na swoim penisie, gdyż przy orgazmie mięśnie pochwy kurczą się 5 do 12 razy co niecałą sekundę. Zdarza się, że kobieta zupełnie zamilknie, jęczy, krzyczy, albo i… płacze lub śmieje się w głos. Orgazm bowiem wiąże się z rozluźnieniem napięcia seksualnego i emocjonalnego, co miewa czasem zaskakujące skutki.
Jakie są jeszcze inne objawy orgazmu? Rumieńce podniecenia robią się jeszcze czerwieńsze, obejmując całe ciało. Z kolei stojące z podniecenia sutki zaczynają się marszczyć. Na czoło zaś występują kropelki potu. Chwilę po orgazmie partnerka może ciężko dyszeć, a jej srom staje się bardzo wrażliwe na dotyk (czasem nawet boleśnie). W tym momencie następuje moment odprężenia, gdy leży nieruchomo… i czasem potrzebuje, by ją objąć. Wynika to z działania oksytocyny, będącej hormonem miłości i opiekuńczości.
Ile może trwać orgazm u kobiety?
Odpowiedź najpewniej nie będzie Cię satysfakcjonować, ale prawda jest taka, że to zależy. Od czego? Przede wszystkim od stopnia podniecenia, więc m.in. i wytrawności kochanka, z którym przyszło się jej kochać. Nie chodzi tu oczywiście tylko o tempo czy głębokość penetracji. Tyczy się to więc tego, że będzie umiał rozpieszczać jej ciało podczas samego seksu, jak i zaskakiwać ją, nieco droczyć się, a na ostatniej prostej – utrzymać jednostajny rytm. Wylicza się jednak, że orgazm u pań trwa od 7 do nawet 107 sekund, a przeciętnie to 26 sekund. Czas ten może się wydłużyć np. przy szczytowaniu wielokrotnym. Nie każda kobieta jednak jest w stanie je przeżyć, a i partner powinien wykazać się odpowiednimi umiejętnościami.
Zobacz również nasze inne porady odwiedzając nasz sex blog
Orgazm u kobiety – podsumowanie
Doprowadzenie swojej kobiety na szczyt nie zawsze należy do łatwych zadań. Jednak wystarczy tylko trochę zaangażowania oraz rozmowa, podczas której mężczyzna na pewno dowie się więcej o tym, co ona lubi. To z pewnością zaprocentuje i zagwarantuje jej niesamowite wrażenia. Dlatego warto próbować!