Czym jest gangbang?
Idea erotycznych zabaw w grupie jest stara jak świat. Wielkie orgie były organizowane już za czasów starożytnych Greków i Rzymian. Niektórzy cesarze Imperium Romanum wręcz słynęli ze swojego wyuzdania i otwartości na seks zbiorowy. Większość takich zbliżeń wyglądała tak, że „w akcji” uczestniczyło zarówno wiele kobiet, jak i mężczyzn. Istnieje jednak pewien wyjątek od tej reguły, jaką my dzisiaj znamy pod pojęciem „gangbang”. Co to jest gangbang i kiedy o nim mówimy? Wbrew pozorom to nie takie oczywiste. Sex gangbang zdecydowanie budzi ogromne emocje – zarówno te pozytywne, jak i negatywne.
Jeśli chcesz wiedzieć, co to gangbang i czy to wyłącznie wytwór męskich fantazji, ucieleśniony w formie filmów porno – przeczytaj ten tekst. Dowiesz się z niego wszystkiego, co chciałbyś wiedzieć o gangbangu.
Na czym polega gangbang?
Wielu ludzi, kiedy myśli o seksie grupowym, widzi w myślach albo trójkąty lub większe grupy ludzi obojga płci. Gangbang jednak, niejako z definicji, zaburza te proporcje. Wszystko dlatego, że w tym przypadku zazwyczaj kobieta jest tylko jedna, ewentualnie dwie. Stosownie jednak do większej ilości pań, znacznie wzrasta liczba mężczyzn. Powiedzmy, że na sex ganbang umówiły się dwie laski – na każdą z nich najpewniej więc przypadnie co najmniej 4 mężczyzn, a bywa, że pojawia się ich więcej.
Zobacz też: sex opowiadania erotyczne
Wyjaśniając wprost, co to gangbang – to nic innego, jak seks zbiorowy, gdy kobiety są w zdecydowanej mniejszości wobec mężczyzn. Sam temperament spotkania wykracza dalece poza grzeczny seks – gangbang zazwyczaj jest ostry, wulgarny i mocno związany z dominacją. Bo w istocie właśnie na tym polega – na zdominowaniu i upodleniu kobiety przez mężczyzn, którzy, delikatnie ujmując, nie pieszczą się z dziewczyną, wykorzystując niemal każdy otwór w jej ciele.
Różne formy gangbangu
Skoro już wiesz, co to jest gangbang, warto zauważyć, że występuje on w co najmniej kilku formach. Pierwszy to klasyczny, gdy samce ustawiają się w kolejce do kobiety, uprawiając z nią seks. W tym czasie oczywiście wolne pozostają jeszcze jej usta, chętne na któregoś z „oczekujących”.
Kolejny to double penetration i prawdopodobnie właśnie ten gangbang widzimy najczęściej na filmach porno. Zdecydowanie to jeden z najostrzejszych rodzajów seksu, gdyż penisy jednocześnie penetrują pochwę, jak i tyłek takiej laski. Zdarza się, że w jednej pochwie mieszczą się nawet dwa („kolega” mówi, że widział nawet taką zdolną, co trzy zmieściła). Dlatego zamiast double, powinniśmy mówić multiple. Choć oczywiście gwałtowniejsze ruchy w takiej konfiguracji są utrudnione, to i tak pozostaje się cieszyć, że drogi rodne pań są tak rozciągliwe.
Trzeci typ gangbangu wiąże się z kolorem skóry uczestników. Choć w Polsce wydaje się to dość abstrakcyjne, gdyż etnicznie nasze społeczeństwo pozostaje jednolite, to w takich krajach, jak USA, Wielka Brytania czy Francja popularną formą sex gangbang jest „Blacked”. Jak sama nazwa wskazuje, podczas takiej sesji laska (najczęściej rasy europejskiej lub azjatyckiej) zabawia się z grupą czarnoskórych mężczyzn. Przy utartym stereotypie, że samce mające swoje korzenie w Afryce są zdecydowanie lepiej wyposażone niż te z Europy, można sobie tylko wyobrazić spustoszenie, jakie potrafią wyrządzić. Albo zobaczyć je na filmie porno.
Następny rodzaj to na nowo odkryty dogging. W tym przypadku zabawa nie odbywa się ani w łóżku, studio, ani nawet w budynku. Ideą doggingu jest seks grupowy z laską na łonie natury lub nawet miejscu publicznym. Uczestniczyć w tym mogą nawet co odważniejsi przechodnie, choć zwykle są to zorganizowane grupy, które po prostu umawiają się na gangbang w wybranym miejscu. W zależności od warunków, panowie zazwyczaj po kolei odbywają stosunek z jedną laską. Witalnym elementem tego rodzaju zabawy jest fakt, że wszystko dzieje się na widoku przechodniów.
Ważny jest finisz
Już wiesz, co to gangbang. Ale czy wiesz, że równie ważne, co sam seks, jest też jego zakończenie? Można wyróżnić zasadniczo dwa typy. Pierwszy – tradycyjny – w czasie samego stosunku, co skutkuje obfitą „kremówką” – z angielskiego „creampie”. Dużo popularniejszy pozostaje jednak drugi typ finiszowania, którego nazwa pochodzi z Japonii.
Bukkake, czyli z japońskiego „chluśnięcie”, to nic innego, jak masowy, grupowy wytrysk, zwykle na twarz lub do ust kobiety siedzącej czy klęczącej przed grupą mężczyzn. Panowie mogą dochodzić jednocześnie lub po kolei, obdarowując laskę swoją „śmietanką”. Co ciekawe – podobno ta forma praktyki seksualnej wzięła się nie tyle z japońskich filmów dla dorosłych, a bardziej… z formy kary dla nierządnic! Mężczyźni w tradycyjnych społeczeństwach Kraju Kwitnącej Wiśni mieli w ten sposób upokarzać źle prowadzące się kobiety.
Ostatnio na blogu: co to jest ONS i FWB
Gangbang – czyli upokorzenie kobiet?
Wielu uważa, że podstawą gangbangu jest chęć zdominowania i upodlenia kobiety. Tak przynajmniej widzą to członkowie dość purystycznych społeczeństw, jak i feministki (co stanowi prawdopodobnie jeden z niewielu punktów, w jakim się zgadzają). Nie da się ukryć, że wiele filmów dla dorosłych właśnie w ten sposób stylizuje gangbang. Widzimy na nich z początku bardzo świeże kobiety. W trakcie zaś spotykają się z wyzwiskami, często przyjmują „liście” na twarz, a pod sam koniec ich makijaż jest jedną wielką, nieokreśloną plamą. Ci więc, którzy myślą, że wiedzą, co to gangbang, z pewnością stwierdziliby, że to tylko o to chodzi.
Niewiele osób jednak bierze pod uwagę fakt, że nasi przodkowie również wiedzieli, co to jest gangbang. I historia wskazuje, że czasem zdolność „obsłużenia” wielu mężczyzn naraz była osobistą chlubą kobiet, jakie stały u steru… i budziły powszechne zgorszenie. Jedną z takich władczyń była Mesalina, żona Klaudiusza, jednego z największych, a na pewno najsprytniejszych cesarzy Starożytnego Rzymu. Oprócz tego, że podobno wymykała się do domów publicznych, to miała zorganizować konkurs, w którym konkurowała z najsłynniejszą rzymską prostytutką na wytrzymałość. Jednego dnia podobno oddała się 25 mężczyznom. Z kolei matka Kleopatry (tak, jednej najpiękniejszych, a przy tym najtragiczniejszych królowych Egiptu) była nazywana „wielką połykaczką” – właśnie przez zdolności seksualne. Można więc sobie tylko wyobrazić, jak mógł wyglądać gangbang w ich wydaniu.
Dzisiaj nie jest inaczej. Choć panie się często oficjalnie wzbraniają przed takimi praktykami, to na forach można spotkać wiele wiadomości o tym, jak fantazjują o nich. Więcej! Nie brakuje kobiet, głównie gwiazd porno, które chcą pobić rekord Guinessa w gangbangu w jego klasycznej formie, czyli seks z każdym mężczyzną po kolei. Jeden taki konkurs odbył się… w Warszawie w 2002 roku. Podczas Eroticonu Polka, Klaudia Figura, pokonała Brytyjkę i Brazylijkę w ilości partnerów. Miała ich… 646. Mesalina mogłaby jej szpilki czyścić.