Mówi się, że Paryż jest miastem miłości… Ale ci, którzy tak twierdzą, nigdy nie byli w Amsterdamie. Tam spełnisz każde erotyczne fantazje, jakie zamarzysz. Mówię Ci! My z kumplami właśnie tam pojechaliśmy. Tak po prostu, na magiczne ciastko i zobaczyć tamtejszą dzielnicę czerwonych latarni. I tam zakotwiczyliśmy na dłużej.
Sprawdź również: sex opowiadania
Chodziliśmy wzdłuż tych witryn, każdy próbował wybrać jedną laskę, by z nią spędzić trochę czasu sam na sam… jednak w końcu, kiedy całej trójce podobała nam się jedna czarnulka, stwierdziliśmy, że nie ma co się ograniczać. Weszliśmy i zaproponowaliśmy jej sex grupowy.
– Okey – pokiwała głową z uśmiechem – condoms, please.
– Kondomy, jasne. Nie ma sprawy – wyciągnąłem paczkę gumek z kieszeni kurtki – You see? We have them.
– Good. Come with me…
– Rysiek, nie przyjechałem tu na lekcję angielskiego – Antek sapnął niecierpliwie – Chce się dobrze zabawić.
– No to przecież ustalam tylko szczegóły. Ucisz się.
– Daj spokój, Antoś – Andrzej machnął ręką – Chodź. Zabawimy się. Przecież wiesz, że Rychu wie, co robi.
Weszliśmy do jej pokoju. Laska zasłoniła witrynę. Kurczę, jaka ona była ładna. Wysportowane ciało, piersi – nie za duże, ale wyraźnie kształtne. I tyłek jak marmur haratany dłutem przez Michała Anioła. Uśmiech tak hipnotyzujący za to, że od razu się wszyscy sami uśmiechaliśmy.
Sprawdź również: opowiadania erotyczne bdsm
– What are you waiting for, boys? – zaprosiła nas ruchem palca. Zaczęliśmy ją rozbierać z tego, co miała. Dotykaliśmy jej ciała, napawając się jego ciepłem i zapachem. A pachniała miło. Pomarańczą, jaśminem i korzeniem imbiru. Nie wiem, co to były za perfumy, ale mi się podobały. Pachniała egzotycznym sexem.
Nie musiała nas upominać, jeśli chodzi o gumki. Więcej. Zrobiła coś ciekawego. Kiedy się rozebraliśmy, każdemu z nas założyła ją sama, ustami. Przyklasnęliśmy sobie piątki, kiedy ona zaczęła nam wylizywać rosnące kutasy z zapałem godnym największej pasjonatki. W pomieszczeniu były lustra, więc dodatkowo widzieliśmy, jak pracowała głową na naszych fiutach.
Stwierdziłem, że pora na zmianę. Wyjąłem jej penisa z ust i położyłem się – Chodź no – kiwnąłem na nią dłonią. Wiedziała, co robić. Dosiadła mnie mocno, do samego końca. Była gorąca i ciasna. To pierwsze wrażenie utkwiło mi do końca tego wieczora w głowie i aż do teraz. Pochyliła się nieco w przód i spojrzała na Antka. Powiodła spojrzeniem, dając mu znać, czego oczekuje. Dziwka, a sterowała nami jak robocikami. Uklęknął za nią i wszedł mocno w jej tyłek. Ona głośno stęknęła, ale rozciągnęła momentalnie usta w uśmiechu pełnym rozkoszy. Przygryzła wargę i skinęła na Andrzeja. Kiedy tylko się zbliżył, zaczęła mu z pasją ssać kutasa.
Sprawdź również: zarabianie na nagich zdjęciach
Każdy ruszał się w idealnym rytmie. Ona się nie skarżyła, brała każdy nasz ruch, jakby miała lata doświadczeń. Tymczasem mogła być co najwyżej studentką. Wyuzdaną jak diabli. W końcu zeskoczyła z mojego fiuta. Usiadła na jakiejś pufie i rozłożyła szeroko nogi jak w szpagacie.
– I want two cocks in my pussy – uśmiechnęła się.
– Co? – zapytał Antek.
– Andrzejku… właź z Antkiem w jej cipkę.
– Co? – spojrzeli po sobie. Ale po chwili zrozumieli. Wcisnęli się w nią powoli. Piszczała słodko, a jej szparka rozciągała się pod ich naporem. W końcu narzucili odpowiednie tempo. Ona zaś odchyliła się do tyłu. Spojrzała mi w oczy i otworzyła usta. Klęknąłem tuż przy niej i zacząłem rżnąć jej buźkę i gardło. Chwyciłem mocno za jej cycki i zacząłem sobie na niej solidnie używać. Trzej muszkieterowie – zaśmiałem się w myślach i sparafrazowałem sobie ich motto – jedna na wszystkich, wszyscy na jedną.
Czy myślałem, że ten weekend w Amsterdamie skończy się sexem grupowym z prostytutką? Nie… ale wiedziałem, że to będzie znakomita puenta naszego opowiadania z tej wycieczki. Rżnęliśmy ją we trójkę bez hamulców. Dziewczyna była gotowa na różne zabawy. Anal, oral, klasyk… Poruszała się, jakby się urodziła do seksu. Na koniec jednak chciała, aby każdy osobno ją wypieprzył.
– Oh yes… – jęczała, kiedy Antek szybko ruszał biodrami, opleciony jej ramionami i udami. Nie trwało to długo. Strzelił z głośnym jękiem i szybko wyszedł. Do Andrzeja wypięła swoje krągłe pośladki. Już dostrzegła, że on to po prostu lubił – szybkie i mocne rżnięcie od tyłu. Dała sobie jeszcze klapsa. Andy był tak podniecony, że wystarczyło kilka ruchów, a zaraz strzelił z głośnym jękiem. Wydoiła go cipką tak solidnie, że chłopak aż od razu usiadł.
– And… I’ve got something special for you – spojrzała na mnie i pogładziła miejsce obok siebie. Usiadłem, gdzie kazała, a wtedy dosiadła mnie mocno. Przycisnęła moją twarz do swoich piersi, a ja poczułem, jak zaciska swoją i tak wąską myszkę na moim penisie. Ruszała się rytmicznie, wolno, ale głęboko. I z takim naciskiem na niego, że każdy ruch wywoływał u mnie ból i rozkosz jednocześnie. Z każdą chwilą przyspieszała. Ja ściskałem jej pośladki mocno. Nie wiem, co się nawet ze mną działo. Laska była nieziemska. Kiedy zaś zbliżał się orgazm, silnie zacisnęła mięśnie cipki na kutasie. Ciśnienie momentalnie wzrosło, a ja wystrzeliłem tak obficie, że aż opadłem do tyłu w podnieceniu.
– Ooo kurrrwaaa – jęknąłem. Dojeżdżała mnie tak kilka chwil. W końcu, po wszystkim, zaciskając wciąż szparkę, zeszła ze mnie… a ja zauważyłem, że nie mam gumki na kutasie. Wyciągnęła dłoń do swojej cipki i wyjęła ją z niej. Na podłogę wylała się z prezerwatywy sperma. Dużo spermy.
– Surprise – zachichotała. Parsknąłem i pokręciłem głową. Jeśli w prostytucji można być zawodowcem, ona nim była