Mój chłopak podszedł do łóżka, pocałował mnie w czoło i zapytał czy czegoś nie potrzebuję.
– Chcesz może soku?
– Poproszę.
– Jabłkowy? Pomarańczowy?
– Pomarańczowy będzie dobry.
Nalał mi więc soku i przysiadł się na łóżku.
– Nie wyglądasz na zadowoloną. Czy to przez to, że jest dzisiaj poniedziałek?
– Taaa…
– Ja też jestem dzisiaj zajęty i w dodatku nie spałem dobrze… – przerwał na chwilę. – Ale to dlatego, że nasza ostatnia noc była wspaniała.
Na jego twarzy pojawił się zawadiacki uśmieszek.
– Było zajebiście, mam nawet, mam nawet blizny na potwierdzenie.
Pokazał mi swoje plecy, ja się zaśmiałam i zrobiłam nieco amatorskich zdjęć erotycznych tego, co zobaczyłam. Będę później patrzeć się na to, co moje paznokcie zrobiły z jego plecami. I będę planować powtórkę. Nagle jego twarz się rozjaśniła.
– Ej, a może zamiast pójść do pracy, weźmiemy home office, żeby nie musieć wychodzić z tego wspaniałego, ciepłego łóżka? Nie ma sensu niszczyć sobie humoru i wychodzić w taki dzień jak ten.
Pomyślałam, że to dobry pomysł więc obydwoje zadzwoniliśmy do swoich szefów i poprosiliśmy o home office. Na szczęście się zgodzili. Nie wychodziła nam jednak ta praca w domu, co chwilę próbowałam mu albo sobie porobić nowe amatorskie sex fotki w samej bieliźnie. Widać było, że i on planował nieco inne rzeczy, niż samo siedzenie przed pracowniczymi obowiązkami. Kto by nie wykorzystał takiej okazji siedzenia w domu, na chociaż niewielki numerek. Cóż, trzeba przyznać, że nasze łóżkowe ekscesy nigdy nie były niewielkie.
Sprawdź również: sex opowiadania
***
Na szczęście udało nam się skończyć pracę, którą mieliśmy zadaną na ten dzień. Siedzieliśmy przez ten czas w łóżku, nasze amatorskie zdjęcia erotyczne z tego dnia były nieco zabawne i kokieteryjne. On zaczął się mnie przyglądać nieco bardziej uważnie. Już wiedziałam, co chodzi mu po głowie. Z pewnością chciał powtórzyć to, co działo się w łóżku poprzedniej nocy. W sumie też miałam ochotę na powtórkę, bo to było naprawdę intensywne, seksowne i niegrzeczne. Podniosłam więc jedną brew do góry i on już wiedział, że ja wiem. Rzucił się na mnie i zaczął całować moje usta.
Powoli zaczął rozpinać koszulę mojej pidżamy, w której cały czas byłam. Pod spodem nie miałam żadnego stanika, więc od razu dostał się do moich piersi i zaczął delikatnie podgryzać sutki, które stały na baczność. Po chwili zaczął zjeżdżać językiem w dół, w stronę brzucha. Zdjął z siebie obie części pidżamy, które miał na sobie, a ze mnie zdjął jeszcze dół, który odsłonił urocze, różowe, koronkowe majteczki. Je także zdjął i wyjął aparat.
– No co, będzie do naszej domowej, darmowej galerii erotycznej! Uwielbiam zdjęcia z bliska!
Pokręciłam oczami, on zrobił kilka fotek i zabrał się w końcu do roboty. A w zasadzie najpierw ja musiałam się zabrać do roboty, bo jego kutas domagał się wzięcia w usta. Miałam w tym wprawę, bo robiłam to regularnie. Mój język krążył wokół jego członka. Brałam go głęboko do gardła, co nieco mnie krztusiło. On lubił ten dźwięk gdy się krztusiłam, więc po chwili postanowił zacząć swoją część.
Sprawdź również: opowiadania erotyczne bdsm
Wszedł we mnie, więc nieco się zadyszałam, jego ruchy biodrami były ekstremalnie szybkie, więc musiałam wbijać mu paznokcie w plecy. Po chwili stało się wszystko tak szybkie, że próbowałam go nawet jakoś pohamować, żeby zwolnił, ale on uwielbiał tak szybką jazdę. Po chwili stwierdził, że wejdzie we mnie od tyłu, więc musiałam przygotować się na większy ból, ale także i na większą rozkosz.
Anal był dla mnie jednocześnie czymś, czego nie lubiłam i czymś, co uwielbiałam. Podobała mi się wizja tego, że w ten sposób on nade mną całkowicie dominuje i pokazuje, kto rządzi w tym domu. W sumie marzyło mi się w takich momentach przejście z robienia zboczonych zdjęć, do robienia pełnoprawnego, domowego porno, które byśmy oglądali za każdym razem, gdyby nas naszła ochota. Ponoć takie wideo jest znacznie bardziej zmysłowe niż nawet najlepsze zdj ero. W końcu spuścił się we mnie, w dupę. Wydaliśmy z siebie jęki w tym samym momencie i on opadł na moje nagie ciało.